Nie łudźmy się. Porażki ponosi każdy, dosłownie każdy. To jak sobie z nimi radzimy w dużym stopniu determinuje to jaki później odnosimy sukces. Na mojej drodze zawodowej były porażki, a nawet pokuszę się o stwierdzenie, że było ich dużo. Zwolnienie z pracy, nieudana rekrutacja, słabo przeprowadzona prezentacja… To tylko kilka przykładów.
Jednak uważam, że odnosiłem później sukcesy - pracuję w wymarzonej firmie, co jakiś czas awansuję, ciągle się rozwijam. Zebrałem kilka z moich doświadczeń i postanowiłem, że opiszę wam jak radzę sobie z porażkami.
Co zrobiłem gdy nie przeszedłem rekrutacji do wymarzonej firmy?
Odpowiedź jest dość prosta: spróbowałem jeszcze raz.
Trzymałem się jednak zasady by nie robić tego samego w taki sam sposób oczekując innego rezultatu.
Na moje szczęście potencjalny pracodawca dał mi obszerny feedback o tym nad czy powinienem popracować. Zabrałem się do pracy i za rok spróbowałem znowu.
Niestety znów się nie udało. Więc spróbowałem kolejny raz i kolejny. W sumie cztery razy. I wiecie co? W końcu udało mi się!
Jednak zawsze dbałem o to by dostać odpowiedni feedback by wiedzieć czego muszę się nauczyć przed kolejną rekrutacją. Taki feedback to nie jest standard, więc zawsze warto o niego dopytać!
Jeśli masz jakiekolwiek przesłanki do tego, że coś może się udać -> nie poddawaj się!
Co zrobiłem kiedy zostałem zwolniony z pierwszej pracy?
Pierwsza praca, ekscytacja, szybki rozwój, awans, satysfakcja w wykonywanej pracy, kolejne podwyżki.
Jednak po dwóch latach praktycznie każdy aspekt mojej pracy został zakwestionowany przez pracodawcę. Dowiedziałem się, że kodzę źle, code review robię niskiej jakość, a project managerowie nie chcą ze mną współpracować.
Moje pierwsze myśli były bardzo negatywne i szczerze mówiąc to się załamałem. Jednak na szczęście nie poprzestałem na tym.
Kiedy mówiłem o tym moim współpracownikom, pytałem ich o to co myślą o mojej pracy. Byli zdziwieni tą wiadomością i nikt nie potwierdził opinii pracodawcy
(Szczerze mówiąc to do dzisiaj nie mam pojęcia dlaczego naprawdę zostałem zwolniony)
Druga rzecz jaką zrobiłem dosłownie od razu, to rozpoczęcie szukania pracy. Było to konieczne, bo spodziewałem się poszerzenia rodziny wkrótce i nie mogła ona zostać bez moich przychodów.
Szukanie nowej pracy było dla mnie bardzo zachęcające i podbudowało mnie. W ciągu dwóch tygodni dostałem dwie oferty.
Te dwie rzeczy pomogły mi odbudować moja wartość jako pracownika.
- Prośba współpracowników o potwierdzenie feedbacku od szefa.
- Szybkie zaangażowanie się w znalezienie nowej pracy.
Nie pozwól by Twoją wartość jako pracownika definiowała zbyt mała ilość osób.
Jeśli ktoś podburza Twoją wartość to nie pozwól by stał się on Twoim jedynym źródłem prawdy. Natomiast jeśli inne osoby potwierdzają wcześniejszą krytykę, to podejdź do tego w sposób konstruktywny. Co możesz zrobić, że być lepszy w danym aspekcie?
Zrezygnowałem z prowadzeniu kursu
Jakiś czas temu miałem do przeprowadzenia szkolenie z JavaScript. Było to dla mnie nie lada wyzwanie, ale podjąłem się go. Niestety po jakimś zrezygnowałem z jego prowadzenia.
Najważniejszy dla mnie powód rezygnacji to rodzina. Z różnych powodów w tamtym czasie bardzo mnie potrzebowała jako ojca i męża. To jest dla mnie ważniejsze niż doprowadzenie do końca jakiegoś zawodowego wyzwania.
Wiele się nauczyłem i przede wszystkim cieszę się, że spróbowałem. Jest to nowe doświadczenie zawodowe dla mnie. Na pewno nie jest tak, że rezygnuję teraz z prowadzenia szkoleń lub kursów.
Nie czuj się zobowiązany by kontynuować coś w zaparte, jeśli nie chcesz tego kontynuować.
Zawsze szukałem feedbacku
Było wiele sytuacji, kiedy po prostu nie wiedziałem, czy robię coś dobrze. Dowożę kolejne zadania w jakimś tam czasie. Nikt nie zgłasza jakiś większych uwag do mojej pracy. Na pierwszy rzut oka wszystko może być w porządku.
Jeśli jednak porozmawiałbym dłużej z przełożonym lub współpracownikami, to mogłoby się okazać, że są jakieś niedociągnięcia, albo coś co mogę robić inaczej. Być może po jakimś czasie tych rzeczy byłoby tyle, że mogłoby to skutkować brakiem awansu lub nawet zwolnieniem.
Nie w każdej firmie jest odpowiednia kultura feedbacku. Nie każdy chętnie się nim dzieli. Jednak możemy coś zrobić, żeby zebrać informację zwrotną od innych. Warto po prostu zapytać, przypominając o tym jak ważna jest szczerość w takiej rozmowie.
W każdej kolejnej pracy, poza pierwszą, szukałem tego feedbacku aktywnie. Być może to mnie ocaliło przed ponoszeniem kolejnych porażek.
Szukaj feedbacku, nawet jeśli w firmie nie ma takiej praktyki.
Podsumowanie
Można robić dużo rzeczy, żeby uniknąć porażek, ale dużo ważniejsze jest to jak do nich podchodzimy kiedy już się zdarzą. Bo pojawią się prędzej czy później. Ważne jest, żeby nie poprzestawać na tym. Trzeba iść dalej, ale najpierw warto:
- Wyciągnać wnioski - tutaj bardzo cenny jest feedback.
- Zastanowić się czy chcemy spróbować jeszcze raz i jeśli tak, to po prostu to zrobić.